Mam_dość_akademika_B1_PDF

– Hej, Gosia! Masz chwilę?
– Hej, pewnie. Co tam?
– Nie najlepiej. Dzwonię, bo chciałam cię spytać, czy mogłabym u ciebie przenocować w tym tygodniu?
– No pewnie, wpadaj nawet dziś. A co się stało?
– Nic poważnego, po prostu mam już serdecznie dość mojego akademika. Muszę się stąd wynieść, bo dłużej nie wytrzymam.
– Ojej, aż tak źle?
– No… Pamiętasz, jak ci opowiadałam o moich sąsiadkach? Takie dwie imprezowiczki, które non stop organizują balangi, a ja nie mogę spać. Dziś w nocy zrobiły imprezę, która trwała do 5 (piątej) rano. Przez prawie całą noc nie zmrużyłam oka.
– A nie mogłaś pójść na portiernię i tego zgłosić?
– Myślałam o tym, ale wiesz, w imprezie brali udział prawie wszyscy ludzie z piętra, mnie też zaprosili, ale nie chciałam iść, bo za parę dni mam mega ważne zaliczenie. No i wiesz, nie chciałam iść się skarżyć. Jak by to wyglądało? Wyszłabym na jakąś donosicielkę.
– Rozumiem. I co, naprawdę chcesz się wyprowadzić?
– Tak, ale wiesz, imprezy to nie jest jedyny powód. Mam dość bałaganu, tego, że nie mogę spokojnie zrobić obiadu w kuchni, bo zawsze ktoś tam przesiaduje, hałasu i kompletnego braku prywatności. Ja się po prostu nie nadaję do akademikowego życia. Potrzebuję spokoju i porządku. I naprawdę muszę się uczyć!
– Jasne, rozumiem cię. Ja sama kiedyś mieszkałam w akademiku i wspominam to z mieszanymi uczuciami. Z jednej strony było fajnie i wesoło, miałam masę dobrych znajomych, wszędzie było blisko, bo akademik był w samym centrum miasta i naprawdę mało płaciłam. Miesięcznie wychodziło jakieś 350 złotych. Z drugiej strony ogólne warunki były takie sobie. Wiesz, stare meble, kiepski internet, brudna kuchnia, takie tam. To wszystko było do przeżycia, ale do pewnego momentu. Im byłam starsza, tym bardziej ceniłam spokój i własną przestrzeń, której nie musiałam dzielić z innymi ludźmi.
– No właśnie…
– Dlatego nie przejmuj się, możesz się u mnie zatrzymać.
– Dzięki, to tylko na parę dni. Mam nadzieję, że szybko znajdę jakiś pokój w mieszkaniu studenckim ze spokojnymi ludźmi.
– Na pewno, jest teraz dużo ogłoszeń. Pomóc ci z przeprowadzką? Masz pewnie dużo rzeczy?
– Nie, dzięki. Poproszę kolegę, który ma samochód. O której mogłabym u ciebie być?
– Będę w domu po 18 (osiemnastej).
– Super, dzięki wielkie. To do zobaczenia!
Nie ma sprawy, będę czekać.

Słownictwo:

nocować / przenocować – spać, spędzić noc
mieć serdecznie dość + D. – nie móc czegoś dłużej znieść, tolerować
wynosić się / wynieść się stąd – potocznie: wyjechać stąd, zostawić to miejsce
wytrzymywać / wytrzymać – znosić, tolerować
imprezowiczka – dziewczyna, która lubi się bawić, lubi imprezy (męska forma to „imprezowicz”)
balanga – potocznie: głośna impreza
nie zmrużyć oka – nie móc spać, nie zasnąć
portiernia – miejsce w budynku, gdzie pracuje portier lub ochroniarz
zgłaszać / zgłosić + B. – tutaj: poinformować o czymś, np. o awarii
brać / wziąć udział w + Msc. – uczestniczyć
mega – potocznie: bardzo, ogromnie
skarżyć się na + B. – narzekać na coś, mówić, że coś jest złe
donosicielka – kobieta, która donosi, to znaczy informuje, że ktoś robi coś złego, niewłaściwego; to słowo ma negatywne zabarwienie (męska forma to „donosiciel”)
nadawać się / nadać się do + D. – pasować, być odpowiednim
z mieszanymi uczuciami – coś wzbudza w nas i pozytywne, i negatywne emocje, kiedy jesteśmy nie do końca pewni oceny
masa – potocznie: dużo
wychodzić / wyjść – tutaj: kosztować
kiepski – potocznie: niedobry, słaby
takie tam – potocznie: i tym podobne
do przeżycia – do zniesienia, do zaakceptowania
przejmować się / przejąć się + N. – martwić się czymś, być smutnym, zaniepokojonym z jakiegoś powodu
przeprowadzka – zmiana mieszkania, domu
nie ma sprawy – to żaden problem, może być