– Cześć Ania!
– Hej Renata! Ale ten rok szybko minął!
– Prawda? Już koniec grudnia… Masz jakieś postanowienia noworoczne?
– Tak, co roku przygotowuję sobie listę. Dzięki temu wiem, co mam zrealizować. Pamiętam o tym i co najważniejsze, mogę kontrolować realizację planu.
– A ja w tym roku się buntuję i nie robię żadnych postanowień. Co roku moja lista ma minimum 30 (trzydzieści) punktów, a pod koniec roku denerwuję się, że nie zrealizowałam żadnego. Zdecydowałam więc, że w tym roku koniec z tym, nic nie planuję. Po co się męczyć i denerwować na siebie?
– Bo źle to robisz. Nie możesz napisać listy z 30 (trzydziestoma) punktami i czekać, aż sama się zrealizuje! Po pierwsze, twoje cele muszą być realne, konkretne i możliwe do zweryfikowania. Nie możesz napisać tylko: „będę czytać więcej książek” albo „będę chodzić na siłownię”. To za mało. Powinnaś napisać na przykład: „w styczniu przeczytam 2 (dwie) książki”, „w lutym zapiszę się na siłownię, ale będę chodzić tylko raz w tygodniu, na przykład we wtorki, bo na więcej nie mam czasu”. Ja też kiedyś pisałam listy podobnie jak ty, ale potem się zreflektowałam, że to nie ma sensu. Dwa lata temu napisałam: „będę więcej jeździć na rowerze”. I jaki był efekt? Żaden. Wyszłam na rower kilka razy. Rok temu zmieniłam podejście. Napisałam: „przez cały rok zrobię 1000 km (tysiąc kilometrów) na rowerze: stacjonarnym albo zwykłym”. Potem podzieliłam 1000 (tysiąc) przez 12 (dwanaście) miesięcy i wyszło mi, że miesięcznie muszę robić około 83 (osiemdziesięciu trzech) kilometrów, czyli tygodniowo około 21 (dwudziestu jeden), a dziennie około 3 (trzech). I nagle zrobiło się to możliwe! Pamiętaj, najlepsza jest zasada małych kroków. No i cele muszą być realne.
– Widzę, że naczytałaś się mądrych książek o zarządzaniu czasem i planowaniu?
– Nie można zarządzać czasem, możesz zarządzać sobą w czasie!
– Ha ha ha, a nie mówiłam? I co jeszcze ciekawego mówią guru od planowania?
– Ważna jest systematyczna kontrola realizacji celów. Jeżeli okaże się, że nie masz tyle czasu, ile myślałaś, modyfikujesz plan, zgodnie z twoimi możliwościami.
– To brzmi sensownie.
– To jak, może pomogę ci zaplanować 2018 (dwa tysiące osiemnasty) rok, żebyś wreszcie była zadowolona z efektów?
– No pewnie! To zacznijmy od razu. W 2018 (dwa tysiące osiemnastym) roku napiszę książkę dla dzieci, zrobię remont mieszkania, schudnę, będę więcej tańczyć, zmienię pracę, będę podróżować…
– Czekaj, czekaj, znowu ten sam błąd – zbyt ogólne cele i za mało konkretów. Najpierw skonkretyzuj cele. „Napiszę książkę dla dzieci” jest w porządku, tylko to trzeba podzielić na zadania. „Zrobię remont mieszkania” – stać cię na to teraz? Mówiłaś ostatnio, że nie masz pieniędzy.
– Racja, może zacznę od remontu kuchni?
– O właśnie. Następny cel: „schudnę”. Ile kilogramów? Napisz koniecznie, bo dzięki temu potem będziesz mogła kontrolować swoje postępy.
– Ok, schudnę 5 (pięć) kilo.
– „Będę więcej tańczyć” to znowu jest zbyt ogólne. Może: „w styczniu zapiszę się na kurs tańca i będę chodzić raz w tygodniu”. I ustal, jaki to ma być dzień.
– Może być.
– „Zmienię pracę”… To poważna decyzja, która wymaga dużo wysiłku – a co zrobisz, jeśli ci się nie uda? Potem znowu pod koniec roku będziesz na siebie zła. Może napisz inaczej: „zrobię to i to, żeby zmienić pracę”, na przykład: „napiszę CV, wyślę 50 (pięćdziesiąt) zgłoszeń i poczekam, aż zaproszą mnie na jakąś rozmowę”. Może na razie tyle?
– Masz rację. Już widzę, że „będę podróżować” to też zbyt ogólny cel.
– Dokładnie. Możesz napisać np. „w lipcu pojadę na tydzień do Włoch, a w sierpniu na kilka dni na Mazury” i tak dalej. Rozumiesz już teraz?
– Teraz tak!
– Tylko pamiętaj: to są na razie twoje ogólne cele. Potem musisz zdefiniować zadania, czyli określić, co trzeba zrobić krok po kroku, żeby zrealizować plany. Ale jeśli chcesz, jeszcze o tym pogadamy.
– Dzięki za pomoc!
– Nie ma za co.
Słownictwo:
cel – to, co chcę zrobić
mijać / minąć – tutaj: kończyć się
postanowienia noworoczne – plany, decyzje na nowy rok
buntować się / zbuntować się – protestować
męczyć się – robić coś, mimo że jesteśmy tym zmęczeni
zapisywać się / zapisać się – zarejestrować się
zreflektować się – zorientować się, zobaczyć
podejście – stosunek do czegoś, postawa, nastawienie; sposób, w jaki coś traktujemy
rower stacjonarny – rower sportowy do jazdy w domu lub na siłowni
dzielić / podzielić – matematyczna operacja, np. 6 podzielić przez 2 równa się 3
wyszło mi – otrzymałem wynik, rezultat
miesięcznie – na miesiąc
tygodniowo – na tydzień
dziennie – w ciągu dnia, na dzień
naczytać się – przeczytać dużo na jakiś temat (często w znaczeniu negatywnym)
zarządzanie – organizowanie
guru – autorytet, ekspert w jakiejś dziedzinie
brzmi sensownie – ma sens
chudnąć / schudnąć – zredukować masę ciała, zrzucić kilogramy
błąd – coś, co robimy źle, niewłaściwie
zadanie – coś, co musimy zrobić
stać cię na to – możesz to kupić, masz na to pieniądze
wysiłek – ciężka praca
nie uda ci się – nie odniesiesz sukcesu
zły – tutaj: zdenerwowany
zgłoszenie – moja oferta, gdy o coś się staram, coś chcę dostać, np. pracę
pogadać – potocznie: porozmawiać