Na_Facebooku_na_Twitterze_i_na_Instagramie_B2_PDF

Media społecznościowe, czyli portale lub inaczej serwisy gromadzące społeczności użytkowników, są dziś częścią naszego życia. Służą nie tylko do dzielenia się ze znajomymi prywatnymi informacjami, ale także do różnych innych celów, np. szukania pracy czy promowania usług firmowych. Oczywiście jest wiele osób, które z nich nie korzystają, choć trzeba przyznać, że w Polsce media społecznościowe są dość popularne, zwłaszcza wśród młodych ludzi.
W dzisiejszym podkaście opowiem wam o tym, jak mówić o mediach społecznościowych po polsku. Jak pewnie podejrzewacie, w tej dziedzinie funkcjonuje wiele słów z języka angielskiego, ale – jak to zwykle w polszczyźnie bywa – adaptujemy je do naszego języka i odmieniamy według reguł polskiej gramatyki.
Przyjrzyjmy się więc różnym działaniom, które możemy podejmować jako użytkownicy portali społecznościowych i przeanalizujmy, jak mówimy o nich po polsku. Na początku na portalu społecznościowym zwykle zakładamy swój profil – osobisty lub firmowy. Profil to inaczej konto. Można założyć profil albo założyć / otworzyć konto na portalu społecznościowym. Jeśli masz już profil, możesz powiedzieć: „Jestem na Facebooku” albo „Mam Facebooka”, „Jestem na Twitterze” albo „Mam Twittera”, „Jestem na Instagramie” albo „Mam Instagram” i potocznie „Mam Instagrama”. Możemy też powiedzieć: „Mam profil / konto na Facebooku / na Twitterze / na Instagramie”. Warto zapamiętać formy miejscownika: „na Facebooku / na Twitterze / na Instagramie”, bo są one bardzo często używane. Mówimy np.: „Janek opublikował zdjęcie na Instagramie”, „Czytałam o tym na Twitterze”, „Mam dużo znajomych na Facebooku”.
Konfigurując profil, jeśli chcemy, dodajemy zdjęcie i informacje o sobie. Potem możemy wyszukać znajomych oraz interesujące nas treści, np. strony czy grupy na Facebooku. Ktoś może też zaproponować nam dołączenie do grona jego znajomych. „Grono” oznacza tutaj „grupę”. Mówimy na przykład: „Alek zaprosił mnie do znajomych na Facebooku”. Takie zaproszenie możemy przyjąć (zaakceptować) lub odrzucić.
Jak funkcjonuje Facebook? Na swojej tablicy lub na tablicy innych osób możesz dodawać, czyli publikować posty. „Tablica” w slangu to inaczej „ścianka”. „Post” to słowo z języka angielskiego, ale na dobre zadomowiło się w języku polskim i odmieniamy je przez przypadki. Powiemy na przykład: „Marysia opublikowała wczoraj post”, potocznie „posta” na swojej tablicy”. Uwaga, pamiętajmy, że forma „posta” w bierniku jest potoczna.
Istnieje kilka typów postów: zdjęcia (potocznie „foty” lub „fotki”, w tym popularne „selfie”), linki (do artykułu lub wydarzenia) i filmiki. Zwróćcie uwagę na słowo „filmik”. Na portalach społecznościowych publikujemy nie filmy (te oglądamy w kinie lub telewizji), ale właśnie filmiki, czyli tak jakby „małe filmy”, nawet jeśli są one długie.
Jak wcześniej mówiłam, posty możemy dodawać, czyli publikować. Potocznie możemy też powiedzieć: „wrzucam post / posta”, czyli „dodaję / publikuję go”. Gdy na twojej tablicy wyświetla ci się czyjś post, możesz na niego zareagować. Najpopularniejszą reakcją jest Lubię to! Jeśli klikniesz facebookowy kciuk w górę, to znaczy, że lajkujesz post. Tak, angielskie słowo „like” zaadaptowaliśmy w języku polskim jako czasownik „lajkować” – jest on używany potocznie. Na przykład: „Adam zalajkował post / posta Magdy” znaczy, że Adam kliknął ikonę Lubię to!, czyli dał lajka. „Lajkować” i „dać lajka” to synonimy, stosowane potocznie. Słowa „lajk” używamy bardzo często. Oznacza ono po prostu polubienie. Mogę powiedzieć na przykład: „Ta strona ma 1000 (tysiąc) lajków” albo „Ta strona ma 1000 (tysiąc) polubień na Facebooku”. I jeszcze ciekawostka ze slangu: czy wiecie, co to są żebrolajki? To takie polubienia, o które prosimy, a czasem wręcz błagamy naszych znajomych, gdy chcemy np. coś wypromować albo wygrać konkurs na Facebooku. Czasownik „żebrać” oznacza „prosić, błagać o pieniądze”, a tu prosimy o lajki, stąd slangowy neologizm – „żebrolajk”. Oprócz lajków na Facebooku używamy też komentarzy. W komentarzach komentujemy posty albo odpowiadamy na inne komentarze. Post możesz skomentować, ale też możesz go udostępnić, czyli opublikować na swojej tablicy, żeby zobaczyli go twoi znajomi. Na Facebooku możesz założyć też fanpage oraz grupę. Na fanpage’u gromadzisz fanów, a do grupy zapisują się użytkownicy. Te dwie funkcje Facebooka często są wykorzystywane do reklamowania w internecie produktów i usług różnych firm. Dodajmy jeszcze inne słowo ze slangu – „Facebook” często skracamy do formy „fejs”. W odmianie otrzymujemy wtedy formy: „Czytałem na fejsie”, „Wrzucam na fejsa” itd.
Weźmy teraz pod lupę Twittera – inny portal społecznościowy, bardzo często wykorzystywany do promocji przez znane osoby, np. polityków, dziennikarzy czy sportowców. Na Twitterze też możemy publikować posty, inaczej tweety. Twitter to platforma wymiany informacji, gdzie także możemy zamieszczać (dodawać, publikować) różnego rodzaju treści, czyli „tweetować”. I znów angielski czasownik „tweet” spolszczyliśmy jako „tweetować”. Jego koniugacja jest regularna – zgodna z odmianą czasowników zakończonych na „-ować”. Spróbuj teraz odmienić ten czasownik. Publikując treści na Twitterze, możesz zyskać obserwujących, czyli osoby, które obserwują twoją aktywność.
Na koniec dodajmy jeszcze kilka słów o Instagramie. W tym serwisie również publikujemy posty i śledzimy różne profile, które nas interesują, np. marek lub inspirujących nas osób. Znacie czasownik „śledzić”? Jego podstawowe znaczenie to „iść za kimś tak, żeby ta osoba tego nie zauważyła”. W mediach społecznościowych możemy śledzić czyjąś aktywność, ale tutaj robimy to otwarcie, nie kryjąc się z tym. Osoby śledzące, czyli obserwujące czyjąś aktywność na Instagramie, to „obserwujący” lub „followersi”. Możemy powiedzieć: „Magda ma 500 (pięciuset) followersów”, czyli osób, które lubią jej profil na Instagramie i obserwują, co na nim zamieszcza. Przy okazji Instagrama wspomnijmy jeszcze o hasztagach. Spolszczone słowo „hasztag” lub bezpośrednio wzięte z angielskiego „hashtag” to inaczej słowo lub wyrażenie bez spacji poprzedzone symbolem krzyżyka (#), opisujące post i kategoryzujące go. Dzięki hasztagom można łatwiej wyszukać konkretną treść. Są one bardzo popularne w mediach społecznościowych.

Temat mediów społecznościowych jest bardzo szeroki, więc z pewnością jeszcze do niego wrócimy. Na dzisiaj jednak to wszystko i zapraszamy do wysłuchania kolejnego odcinka naszego podkastu! Do usłyszenia!

Szukam_prezentu_A1_PDF

– Cześć, Ida!
– Cześć, Andrea! Co tam?
– Szukam prezentu dla moich rodziców. Polecisz mi coś, jakiś prezent z Polski?
– Szukasz czegoś konkretnego?
– Hm… Wiesz, oni mieszkają w Meksyku i nigdy nie byli za granicą, a Polska to dla nich drugi koniec świata. Więc może coś typowego dla waszego kraju? Sama nie wiem.
– Zależy, co lubią, czym się interesują. Możesz im kupić na przykład album ze zdjęciami z Polski. Na pewno znajdziesz coś w Empiku.
– Tylko że albumy pewnie będą z podpisami po angielsku, a wiesz, moi rodzice znają tylko hiszpański.
– Aha. Możesz poszukać albumów po hiszpańsku w necie. Ewentualnie płyta z polską muzyką. A może jakiś polski film? Oczywiście z napisami po hiszpańsku, bo po polsku nic nie zrozumieją. Albo może coś do jedzenia?
– Dobry pomysł. Na przykład co?
– Nie wiem, a tobie co smakuje? Krówki, pierniki?
– Uwielbiam wszystkie słodycze, moi rodzice tak samo.
– O widzisz. A jeśli chciałabyś kupić coś eleganckiego, możesz poszukać czegoś z bursztynu.
– Co to jest bursztyn?
– Po angielsku amber, czekaj, jak to się mówi po hiszpańsku, nie pamiętam…
Ámbar!
– Właśnie! Z bursztynu robi się na przykład biżuterię.
– Aha. Ale to raczej odpada, moja mama nie nosi biżuterii.
– Możesz też kupić im ceramikę lub porcelanę. Najbardziej znana porcelana z Polski to Ćmielów, a ceramika
– Bolesławiec. To są bardziej tradycyjne prezenty. No i jest jeszcze alkohol – wódka (np. żubrówka), nalewki, miody pitne. Albo polskie wędliny.
– To teraz mam z czego wybierać. Chyba najpierw poszukam albumu po Polsce. Dzięki!

Słownictwo:

PL – EN / ES / RU

drugi koniec świata – bardzo dalekie miejsce / the other side of the world / el otro lado del mundo / другой конец света
podpis – tekst np. pod ilustracją lub zdjęciem / signature / firma / подпись
net – potocznie: internet / internet, net / Internet / инет
ewentualnie – opcjonalnie / or / posiblemente / или
smakuje – jest smaczne, dobre do jedzenia / it tastes / tiene un sabor / нравится (о еде)
krówka – tutaj: polski cukierek mleczny / fudge / caramelo de leche / коровка (конфета)
piernik – ciastko lub ciasto z mąki, miodu i aromatycznych przypraw / gingerbread / pan de jengibre / пряник
słodycze – słodkie produkty, takie jak czekolada, batony, cukierki, ciastka / sweets / dulces / сладости
biżuteria – akcesoria, które nosimy na ciele, np. pierścionki, bransoletki, kolczyki / jewellery / joyas / ювелирные изделия
to raczej odpada – potocznie: to trzeba wyeliminować / that’s rather out / me temo que no es una opción / этот вариант, скорее всего, отпадает
nosić (noszę, nosisz) – mieć na sobie, chodzić w czymś / to wear / llevar puesto / носить
wódka – wysokoprocentowy alkohol / vodka / vodka / водка
żubrówka – aromatyzowana wódka na bazie żyta (ang. rye) / bison grass vodka / tipo de vodka hecho a base de centeno / зубровка
nalewka – alkohol na bazie owoców, kwiatów, ziół / liqueur / licor / настойка
miód pitny – alkohol z miodu / mead / hidromiel / медовуха
wędliny – produkty z mięsa, takie jak np. kiełbasa, szynka / charcuterie / embutidos / колбасные изделия
mam z czego wybierać – mam duży wybór / I have plenty to choose from / tengo mucho para elegir / у меня есть из чего выбрать

Obrona_pracy_magisterskiej_A2_PDF

– Elka, kiedy się bronisz?
– W przyszłym tygodniu.
– Stresujesz się?
– Co za pytanie! Strasznie się boję.
Załatwiłaś już wszystko w dziekanacie?
– Tak. Złożyłam 3 (trzy) egzemplarze pracy z płytą i zdjęcia do dyplomu. Chyba wszystko.
– A kto będzie w komisji, wiesz?
– Na pewno mój promotor i recenzent. Ale jest jeszcze trzecia osoba, przewodniczący komisji.
– Aha, a pytania? Kto je zadaje?
– Mam dostać dwa od promotora i jedno od recenzenta. Rozmawiałam z promotorem i zasugerował mi kilka zagadnień, więc myślę, że przygotuję się z tych tematów.
– Na pewno zapyta cię właśnie o to. Lubi cię i myślę, że nie będzie ci robił problemów. Poza tym moim zdaniem obrona to tylko formalność. Ciężko pracowałaś cały rok, napisałaś świetną pracę i zobaczysz, wszystko pójdzie jak z płatka!
– Dzięki, niby to wiem, ale i tak strasznie się denerwuję.
– Tylko dzień przed obroną już nic nie powtarzaj! Zrelaksuj się, idź na spacer albo do kina. Wiem, że zdasz śpiewająco i na pewno dostaniesz dyplom z wyróżnieniem. Kto jak nie ty?
Chciałabym być już po!
– Wszystko będzie dobrze. Powodzenia! A, i daj znać, jak już będziesz panią magister, to pójdziemy to uczcić.

Słownictwo:

obrona – egzamin licencjacki lub magisterski
bronić się / obronić się – tutaj: zdawać egzamin licencjacki lub magisterski na studiach
strasznie – tutaj: bardzo
załatwiać / załatwić – zrobić, zrealizować
dziekanat – biuro na wydziale uniwersytetu, gdzie studenci załatwiają sprawy związane ze studiami
składać / złożyć pracę – dać pracę
promotor – osoba, która prowadzi studenta podczas pisania pracy licencjackiej lub magisterskiej
recenzent – osoba, która recenzuje, czyli daje opinię o pracy licencjackiej lub magisterskiej
przewodniczący komisji – osoba, która kieruje egzaminem
zadawać / zadać pytania – formułować pytania, pytać
zagadnienie – temat
robić problemy – robić komuś trudności, komplikować coś
formalność – kwestia formalna, dla dokumentu (tutaj: coś, co jest konieczne, żeby dostać tytuł magistra)
pracować ciężko – pracować dużo i solidnie
wszystko pójdzie jak z płatka – wszystko będzie dobrze, wszystko pójdzie łatwo
niby – teoretycznie
zdać śpiewająco – zdać doskonale
dyplom z wyróżnieniem – szczególnie dobry dyplom, z najwyższą oceną
chciałabym być już po – chciałabym, żeby ta sytuacja już minęła, stała się już przeszłością
powodzenia – życzenia, które składamy, gdy ktoś idzie np. na egzamin
dać znać – poinformować
uczcić – celebrować, świętować

W_hotelu_A1_PDF

Dialog 1: zameldowanie

– Dzień dobry. Mam rezerwację na nazwisko Miler. Sara Miler.
– Dzień dobry. Już sprawdzam, chwileczkę. Tak, mamy rezerwację na 3 (trzy) noce, jedynka ze śniadaniem.
– Tak, dokładnie.
– Poproszę o paszport.
– Proszę bardzo.
– Dziękuję. Proszę, tu jest karta do pani pokoju. Pokój jest na 7. (siódmym) piętrze, winda jest na końcu korytarza, po prawej stronie. Zapraszamy na śniadanie od 7.30 (siódmej trzydzieści) do 10 (dziesiątej). Hasło do wi-fi to „hotelpanorama”.
– Czy parking hotelowy jest bezpłatny?
– Tak, oczywiście.
– A w jakich godzinach jest czynna restauracja?
– Wieczorem, od 20 (dwudziestej) do 22.30 (dwudziestej drugiej trzydzieści).
– Świetnie. Czy mają państwo mapę Krakowa?
– Tak, oczywiście, bardzo proszę.
– Dziękuję pani bardzo.
– Proszę. Życzymy miłego pobytu w Krakowie.

Dialog 2: wymeldowanie

– Dzień dobry, chciałabym zapłacić za nocleg.
– Proszę nazwisko.
– Miler, Sara Miler.
– 3 (trzy) noce, jedynka ze śniadaniem?
– Tak, zgadza się.
– Czy korzystała pani z minibaru?
– Nie.
– W takim razie poproszę 540 (pięćset czterdzieści) złotych. Płaci pani kartą czy gotówką?
– Kartą.
Zbliżeniowo?
– Tak.
– Proszę PIN i zielony. (…) Oto potwierdzenie. Dziękujemy i zapraszamy ponownie.
– Do widzenia.
– Do widzenia.

Słownictwo:

sprawdzać / sprawdzić – zweryfikować / to check / comprobar / проверять, проверить
chwileczkę – moment / just a moment / un momento / секундочку
jedynka – pokój dla 1 (jednej) osoby / single room / habitación individual / одноместный номер
dokładnie – właśnie, zgadza się / exactly / exacto / точно
karta do pokoju – klucz w formie karty / keycard / tarjeta llave, llave magnética / ключ-карта, магнитная карта
winda – mechanizm do transportowania ludzi i bagaży / lift / ascensor / лифт
korytarz – hol / hall / pasillo / коридор
zapraszać / zaprosić – zaproponować coś komuś / to invite / invitar / приглашать, пригласить
hasło do wi-fi – „klucz” do wi-fi / wi-fi password / contraseña de wi-fi / пароль от Wi-Fi
bezpłatny – gratis, za darmo / for free, out of charge / gratis / бесплатный
czynny – otwarty / open / abierto / откыт/-o
życzymy miłego pobytu – życzymy miłego czasu w tym miejscu, tutaj / we wish you a pleasant stay / le deseamos una feliz estancia / желаем приятного времяпровождения
płacić / zapłacić – dawać pieniądze za produkt / to pay for sth / pagar / платить / заплатить
nocleg – pobyt (tutaj: w hotelu) / stay / el alojamiento / прожывание
zgadza się – tak, to prawda / that’s right / así es, justo, es correcto / верно
korzystać / skorzystać z czegoś + D. – używać / to use / usar, utilizar / пользоваться / воспользоваться
gotówka – banknoty i monety / cash / dinero en efectivo / наличные
zbliżeniowo – forma płatności, kiedy karta jest blisko terminalu / contactless (payment) / pago contactless / без ввода ПИН-кода
oto – tutaj jest / here you are / aquí está / вот
potwierdzenie – dokument, który potwierdza kupno produktu kartą / confirmation / confirmación / подтверждение

Mam_doła_Jestem_w_siódmym_niebie_B1_PDF

Dialog 1: Mam doła!

– Cześć! Co u ciebie?
– Nic mi się nie chce… Mam doła!
– Coś poważnego?
– Wiesz, od kilku miesięcy szukam pracy. Wysyłam CV, piszę listy motywacyjne, pytam znajomych… I nic! Zero odzewu!
– Aha… Nie wiedziałam. To przypuszczam, że jesteś nie w humorze i nie masz ochoty pójść ze mną do kina?
Jestem kompletnie przybita. Tomek mówi, że mam deprechę, że to nie jest normalne. Ciągle chce mi się płakać i nie mam ochoty wstawać z łóżka…
– Nie wiem, co ci poradzić. Może idź do specjalisty, da ci jakieś tabletki albo skieruje na terapię?
– Czy ja wiem? Muszę się ogarnąć i wreszcie znaleźć pracę, może to poprawi mi nastrój
Trzymam kciuki!

Słownictwo:

mieć doła – potocznie: być w fatalnym humorze
zero odzewu – kiedy nikt nie odpowiada
przypuszczać – domyślać się, dedukować, wnioskować
być nie w humorze – nie mieć nastroju, mieć zły humor
być przybitym – potocznie: być bardzo smutnym, w fatalnym humorze
mieć deprechę – potocznie: mieć stany depresyjne
chce mi się płakać – mam ochotę płakać
skierować kogoś na terapię – wysłać na spotkania z psychologiem
muszę się ogarnąć – potocznie: muszę się zorganizować
to poprawi mi nastrój – polepszy mi humor
trzymać kciuki – życzyć powodzenia, sukcesu

Jak jeszcze mówimy o złym humorze?
> nie mam humoru, nie mam nastroju
> nie jestem w nastroju do + D.
> czuję się źle, fatalnie (fizycznie, psychicznie)
> u mnie fatalnie
> jestem zły, zdenerwowany
> jestem wkurzony, wściekły (bardzo zdenerwowany)
> wszystko mi się wali (na głowę)
> nic mi się nie układa
> nic mi nie idzie
> nic mi nie wychodzi

Dialog 2: Jestem w siódmym niebie!

– Kaśka! To ty?! Nie poznałam cię! Świetnie wyglądasz. Zrobiłaś coś z włosami?
– Nie! Jestem w siódmym niebie, bo dostałam się na wymarzone studia, do łódzkiej Filmówki
– Naprawdę? Gratuluję! Masz się z czego cieszyć! To naprawdę renomowana uczelnia. I tak trudno tam się dostać…
– Przyznam ci się, że to było moje trzecie podejście. Ale wreszcie się udało. Jestem przeszczęśliwa.
– Nic dziwnego. Mówiłaś rodzicom? Na pewno bardzo się ucieszą! Jeszcze raz moje gratulacje. Musimy to oblać!

Słownictwo:

być w siódmym niebie – być bardzo szczęśliwym, uradowanym
wymarzony – taki, o którym marzyłem
Filmówka – potocznie: Szkoła Filmowa w Łodzi
mieć się z czego cieszyć – mieć powód do radości
uczelnia – szkoła wyższa (np. uniwersytet lub politechnika)
być przeszczęśliwym – być bardzo szczęśliwym
cieszyć się – czuć radość
oblać – potocznie: napić się alkoholu z jakiejś okazji, uczcić coś

Jak jeszcze mówimy o dobrym humorze?
> mam dobry humor, nastrój
> jestem w dobrym humorze, jestem w nastroju do + D.
> czuję się świetnie (fizycznie, psychicznie)
> u mnie wszystko (układa się) świetnie
> jestem zadowolony
> jestem szczęśliwy, przeszczęśliwy
> tryskam energią

Język_polski_to_dla_mnie_czarna_magia_C1_PDF

W wielu językach nazwy kolorów bardzo często występują w różnych wyrażeniach i zwrotach idiomatycznych. Nie inaczej jest w języku polskim. Szczególnie popularnymi kolorami używanymi w tym kontekście są czarny i biały. Każdy z nas miał kiedyś do czynienia z tematem, z którego nic a nic nie rozumiał, na przykład z matematyki albo… polskiej gramatyki. W tej sytuacji mogę powiedzieć, że taki temat to dla mnie czarna magia. To znaczy coś, czego kompletnie nie rozumiem. A co dla was jest czarną magią? Może przypadki w języku polskim na początku nauki?
Kolor czarny kojarzy nam się z rzeczami negatywnymi. Jeżeli widzę coś w czarnych barwach, to znaczy, że widzę to pesymistycznie, nie mam nadziei ani wiary, że będzie dobrze, że jakiś problem się rozwiąże. Wtedy mogę też powiedzieć, że mam czarne myśli. Natomiast jeśli widzę coś czarno na białym, widzę to jasno i wyraźnie, nie mam żadnych wątpliwości. Kolory czarny i biały kontrastują ze sobą, dlatego łatwo jest zobaczyć na przykład czarne litery na białym tle. Tak więc zdanie: „Czarno na białym widać, że Marek nie kocha Izy” oznacza, że jest to zupełnie jasne, że on jej nie kocha. Po prostu jest to widoczne, oczywiste, jasne dla wszystkich.
Mówiłam, że kolor czarny kojarzy się z czymś negatywnym. Jeśli odkładamy pieniądze na czarną godzinę, to znaczy, że zbieramy je na wypadek złej sytuacji, nieszczęścia, którego się nie spodziewamy.
Czarny kojarzy się też ze śmiercią – jest kolorem żałoby. Czasem, aby oswoić się z tym trudnym tematem, żartujemy sobie z niego. Filmy lub książki, które przedstawiają tragedie w sposób humorystyczny, zawierają czarny humor. Nie wszyscy jednak lubią ten typ humoru. Kolor czarny opisuje też pewne zjawiska ze świata pracy. Jeśli pracujesz na czarno, to znaczy, że nie masz umowy z pracodawcą i w związku z tym nie płacisz żadnych podatków ani składek ubezpieczeniowych. Co ciekawe, ta część rynku pracy, która gromadzi osoby pracujące na czarno, jest nazywana szarą strefą, nie czarną. Państwo nie ma wpływów z podatków z szarej strefy, bo praca jest wykonywana nieoficjalnie, bez umów.
Z kolei czarny rynek to system nielegalnej sprzedaży towarów, na przykład na czarnym rynku można kupić broń lub narkotyki – na czarnym rynku, a więc poza legalnym, zgodnym z prawem handlem.
Wyjaśnijmy teraz dwa ciekawe wyrażenia, w których kolor czarny łączy się z nazwami zwierząt: „czarna owca” i „czarny koń”. Gdy mówimy o kimś, że jest czarną owcą, mamy na myśli, że ta osoba przynosi wstyd, zachowuje się tak, że psuje reputację grupy, do której należy. Zwykle używamy tego zwrotu w kontekście rodziny. Z kolei czarny koń to osoba lub grupa, która niespodziewanie wygrywa w zawodach lub konkursie. Jeśli mówię: „Nasza drużyna okazała się czarnym koniem mistrzostw”, to znaczy, że nikt nie myślał, że wygra, nie spodziewał się tego, ale jednak tak się stało.
Na koniec zostawiłam wyrażenie, które łączy kolor czarny z jego antonimem – białym. Lubicie czarno-białe filmy albo zdjęcia? Łączy je to, że nie mają kolorów. Uwaga! Nie są biało-czarne, ale właśnie czarno-białe.
Przejdźmy teraz do koloru białego i przeanalizujmy cztery wyrażenia. Byliście kiedyś na polskim weselu? Wesele to impreza, którą robią państwo młodzi. W Polsce bardzo często bawimy się na weselu do białego rana, to znaczy do pierwszych godzin poranka, kiedy robi się widno. Inne wyrażenie z tym kolorem to „biały kruk”. Kruk to gatunek ptaka, ale w naturze ten ptak jest czarny! A więc „biały kruk” to synonim czegoś, co jest rzadkie, prawie niespotykane, bardzo trudno to zobaczyć lub znaleźć. Najczęściej mówimy w ten sposób o książce, na przykład: „Ta encyklopedia to biały kruk, nie ma jej już w księgarniach”. W następnym wyrażeniu – biała plama – wcale nie chodzi o plamę z mleka! Biała plama to coś, co nie jest wyjaśnione, jest sekretem. To coś tajemniczego, czego na przykład brakuje do rozwiązania jakieś zagadki. Gdy mówimy: „W tej historii jest wiele białych plam”, chcemy powiedzieć, że jest w niej dużo tajemnic. Kolejny idiom z kolorem białym to „dostać białej gorączki”. Co to znaczy? Jeśli zalałeś klawiaturę nowego, bardzo drogiego laptopa siostry herbatą, nie zdziw się, jeśli dostanie ona białej gorączki, to znaczy bardzo się zdenerwuje, wścieknie.
Inne kolory też mają swoje miejsce w języku, na przykład zielony. Gdy w pracy czekam na akceptację szefa w sprawie nowego projektu i wreszcie ją dostanę, mogę powiedzieć, że „dostałem zielone światło”. Na drodze zielone światło pozwala samochodom jechać, a pieszym iść. W innych sytuacjach życiowych jest podobnie, a więc mając zielone światło, możemy działać, pracować, robić coś, iść.
Czasami jednak nie wiem, w którą stronę iść dalej z projektem. Mimo że mam już zielone światło, to jednak nie mam zielonego (albo bladego) pojęcia, co dalej z tym zrobić. To znaczy, że kompletnie nie wiem, co dalej.
Jeśli jednak kolega z pracy doskonale poradził sobie z podobnym projektem, ja mogę zzielenieć z zazdrości, to znaczy bardzo mocno zazdrościć mu sukcesu. Jest to raczej książkowy zwrot i nie używamy go zbyt często w języku mówionym.
Możemy metaforycznie zzielenieć, a dosłownie zaczerwienić się. Czerwienimy się, gdy się wstydzimy. Wtedy nasze policzki stają się lekko czerwone. Gdy zaczerwienisz się bardzo mocno, jesteś czerwony jak burak!
Posłuchajcie teraz o idiomach, których bohaterem jest kolor różowy. Jeden z często używanych zwrotów to: „nie jest różowo”. Gdy w moim życiu nie jest różowo, to znaczy, że nie jest dobrze, mam problemy, dzieje się coś złego. Natomiast jeśli patrzę na świat przez różowe okulary, to znaczy, że jestem niepoprawnym optymistą lub niepoprawną optymistką, czyli widzę wszystko tak optymistycznie, że aż nierealnie.
Kolejny idiom to: „myśleć o niebieskich migdałach”. Jeśli nie mogę się skupić, czyli skoncentrować, moje myśli płyną w inne miejsce, gdzieś daleko, to znaczy, że myślę o niebieskich migdałach, czyli fantazjuję nie wiadomo o czym.
Błękitny to odcień niebieskiego. Występuje on w idiomie „błękitna krew”. Osoba, która ma błękitną krew, oczywiście metaforycznie, ma arystokratyczne pochodzenie, a więc jest inna od „zwykłych ludzi”.
Wspomnę o jeszcze jednym ciekawym wyrażeniu potocznym – czy wiecie, czym są „żółte papiery”? To dokumenty, które potwierdzają, że ktoś ma chorobę psychiczną.
Na końcu powiedzmy jeszcze o wyrażeniu „na szarym końcu”. Zdanie: „Ewa dobiegła do mety na szarym końcu” oznacza, że dobiegła jako ostatnia, na samym końcu, nie było już nikogo za nią.

Na dziś to wszystko. Zapraszamy do wysłuchania następnego odcinka naszego podkastu!

Czas_wstawać_A1_PDF

O nie… Szósta… Już szósta! Jak mi się nie chce wstawać. A to dopiero środa, jeszcze tyle czasu zostało do weekendu. No dobra. Muszę wstać. Ale poleżę jeszcze parę minut. Wstanę dziesięć po szóstej. Będę miała dużo czasu. Wezmę szybki, zimny prysznic. On powinien postawić mnie na nogi. Potem wypiję kawę. Nie, nie, najpierw zjem coś lekkiego, żeby nie pić kawy na pusty żołądek. Lekarz tyle razy mi powtarzał, że to niezdrowe. Potem szybko się ubiorę i będę gotowa. Tylko co na siebie włożę? Może te niebieskie dżinsy, które kupiłam w sobotę na wyprzedaży? I do tego białą koszulę i czarny żakiet? Nie, zapomniałam, że przecież dziś mam spotkanie z klientem. Biała koszula może być, ale włożę do niej czarną spódnicę, tak będzie bardziej elegancko.
Co? Już czas wstawać? Nieeee, jeszcze parę minut. Tylko pięć minut i zaraz wstanę. Dobrze, a co mam zaplanowane po spotkaniu z klientem? Aaaa, będę musiała napisać maila do księgowej i zapytać ją o budżet na ten miesiąc. Potem zadzwonię do naszego oddziału w Monachium i porozmawiam z szefem marketingu o nowych projektach. Mam nadzieję, że dziś wyjdę z pracy punktualnie i nie będę musiała zostać po godzinach. Szef pewnie powie, że coś jeszcze trzeba zrobić, ale postaram się skończyć wszystko przed piątą. A potem pójdę do tej nowej knajpy na Placu Konstytucji. Aga mówiła, że robią tam świetną pizzę. Zobaczymy! Dobra, czas wstawać. Jeszcze tylko dziś i jutro i pojutrze wieczorem zacznie się kolejny weekend! Pójdę do klubu, potańczę, wypiję parę drinków, zapomnę o pracy i nudnych spotkaniach. Od razu mam lepszy humor. Nie ma to jak pozytywne myślenie!

Słownictwo:

PL – EN / ES / RU

postawić na nogi – dać siłę, energię / to make feel better, to perk up / poner en pie / взбодрить
na pusty żołądek – kiedy wcześniej nic nie jemy / on an empty stomach / con el estómago vacío / на пустой желудок
wkładać / włożyć na siebie – ubrać się w coś / to put on / ponerse / надевать, надеть
wyprzedaż – okres, kiedy w sklepach są niższe ceny / sale / rebajas / распродажа
księgowy (m), księgowa (ż) – osoba, która zajmuje się finansami firmy / accountant / contable / бухгалтер
oddział – filia / branch / sucursal / филиал
Monachium – duże miasto w Niemczech, stolica Bawarii / Munich / Múnich / Мюнхен
zostawać / zostać po godzinach – zostać dłużej w pracy / to work late / trabajar, hacer horas extra задерживаться, задержаться на работе
pewnie – tutaj: prawdopodobnie / probably / probablemente / скорее всего
knajpa – lokal, na przykład bar lub restauracja / place (restaurant, bar, café) / restaurante, bar, cafetería / ресторан, бар, кафе
kolejny – następny / next / próximo, que viene / следующий
parę drinków – kilka drinków / a couple of drinks / unas, algunas copas / несколько „дринков”
nie ma to jak… – najlepsze jest… / there’s nothing like / no hay nada como / что может быть лучше

Bierzemy_ślub_B1_PDF

– Kama, mam ci coś do powiedzenia!
– Dawaj!
– Emil mi się oświadczył!
– To wspaniale! Moje gratulacje. No wreszcie! Tyle czasu na to czekałaś. Opowiadaj!
– Było naprawdę romantycznie… Wiesz, byliśmy w weekend w Krakowie. Niby spontaniczny wyjazd, a okazało się, że on to wszystko zaplanował, i to w najdrobniejszych szczegółach
– Haha, oczywiście niczego się nie domyśliłaś?
Nie miałam zielonego pojęcia, że zrobi to teraz. Wiesz, po cichu liczyłam, że zaręczymy się w te wakacje, bo już od paru miesięcy sporo rozmawiamy o planach na przyszłość… Ale to naprawdę był spontaniczny wypad! Przynajmniej tak myślałam, dopóki nie poszliśmy na kolację do jednej z najdroższych restauracji w Krakowie. Przed kolacją znalazłam na łóżku nową sukienkę. Wyślę ci potem fotkę, to zobaczysz.
– Dobra, ale co było dalej?
– No więc poszliśmy do luksusowej i strasznie drogiej knajpy. Kolacja przy świecach, te sprawy. Jedzenie – niebo w gębie! Ale słuchaj, nagle podszedł do nas kelner w smokingu, z butelką szampana w ręce i bukietem róż, było ich chyba ze sto. Nie uwierzysz, kto to był!
– Kto??
– Filip, najlepszy przyjaciel Emila.
– Ha, świetny pomysł.
– Byłam w szoku, zapytałam, co on tu robi, a on na to: „Kwiaty i szampan dla państwa”, po czym puścił do mnie oczko i zniknął.
– Wtedy już się chyba zorientowałaś, o co chodzi?
Coś ty! Byłam za bardzo zdziwiona zachowaniem Filipa. No i wtedy to się stało! Emil uklęknął przede mną, wyciągnął pierścionek i zapytał, czy zostanę jego żoną… Wszyscy goście w restauracji zaczęli klaskać, a ja popłakałam się ze szczęścia.
– No to czekam, aż przyjdziesz do mnie pochwalić się pierścionkiem!

Słownictwo:

brać / wziąć ślub – wychodzić za mąż (o kobiecie) lub żenić się (o mężczyźnie)
oświadczać się / oświadczyć się komuś (+ C.) – poprosić o rękę; sytuacja, w której mężczyzna pyta kobietę, czy zostanie jego żoną
moje gratulacje – gratuluję
niby – teoretycznie
spontaniczny – bez planu
okazało się, że… – rezultat był taki, że…
w najdrobniejszych szczegółach – ze wszystkimi detalami
domyślać się / domyślić się – odkryć coś w myślach, wydedukować, wywnioskować
nie mieć zielonego pojęcia – kompletnie, zupełnie nie wiedzieć
po cichu – w sekrecie, w tajemnicy
liczyć – tutaj: mieć nadzieję
zaręczyć się – sytuacja, w której kobieta przyjmuje oświadczyny (propozycję małżeństwa) mężczyzny i dostaje od niego pierścionek zaręczynowy
wypad – krótki wyjazd, krótka podróż, wycieczka
fotka – potocznie: zdjęcie
niebo w gębie – coś pysznego, bardzo smacznego
smoking – męski strój, bardziej elegancki od garnituru
w szoku – bardzo zdziwiony, zaskoczony

puszczać / puścić do kogoś oczko – mrugnąć okiem (porozumiewawczo)
coś ty – tutaj: zdecydowanie nie
zdziwiony czymś (+ N.) – zaskoczony czymś
zachowanie – sposób, w jaki ktoś postępuje, reaguje, pokazuje emocje
klękać / uklęknąć – zgiąć nogi i oprzeć kolana o ziemię
wyciągać / wyciągnąć – tutaj: wyjąć
pierścionek – biżuteria noszona na palcu
klaskać – bić brawo
popłakać się ze szczęścia – zacząć płakać z radości
chwalić się / pochwalić się – mówić o czymś lub pokazywać coś z dumą

O innych świętach, zwyczajach i wydarzeniach przeczytasz w e-booku Rok w Polsce:
https://www.hellopolish.pl/produkt/rok-w-polsce-e-book-pdf/

Złapał_mnie_kanar_B1_PDF

– Kaśka, nie uwierzysz, co się stało…
– No?
– W autobusie była kontrola biletów i…
Złapał cię kanar?
– Jaki kanar? Kanarek? Nie rozumiem…
– Tak potocznie mówimy na kontrolera biletów. Kiedy to się stało?
– Wczoraj. Jechałam autobusem na uniwersytet. Nagle na przedostatnim przystanku wsiadł do autobusu niemiły facet, który powiedział: „bileciki do kontroli”. Dałam mu swój bilet ulgowy, ale potem poprosił mnie o legitymację. A ja przecież dopiero przyjechałam do Polski na Erasmusa i nie zdążyłam jeszcze wyrobić sobie legitymacji studenckiej. To znaczy, że nie mogę kupować biletów ze zniżką. Nie wiedziałam o tym.
– A nie masz karty ISIC?
– Niestety nie.
– No i co, wlepił ci mandat?
– Tak. Najpierw kazał mi wysiąść z autobusu, a potem wypisał mi mandat. I był strasznie niemiły…
– To często się zdarza. Zapłaciłaś od razu?
– Tak, bo okazało się, że wtedy płaci się mniej.
– Ale miałaś pecha z tym kanarem.
– Prawda? Dopiero początek Erasmusa, a już taka historia…

Słownictwo:

wierzyć / uwierzyć – zaakceptować informację
łapać / złapać – potocznie: zatrzymać
przedostatni – drugi od końca
facet – potocznie: mężczyzna
bilet ulgowy – bilet ze zniżką, bilet, który kosztuje mniej
dopiero – właśnie, niedawno
nie zdążyłam – nie miałam jeszcze czasu, żeby coś zrobić
wyrabiać / wyrobić sobie legitymację studencką – załatwić sobie dokument potwierdzający status studenta
bilet ze zniżką – bilet, za który płacimy mniej, bilet ulgowy
wlepiać / wlepić komuś mandat – potocznie: dać komuś dokument, który mówi, że musi zapłacić karę, np. za brak biletu albo parkowanie w złym miejscu
kazać – polecić, powiedzieć, żeby ktoś coś zrobił
zdarzać się / zdarzyć się – mieć miejsce
okazało się, że… – rezultat był taki, że…
mieć pecha – nie mieć szczęścia

Trzydziestka_A2_PDF

Dialog 1

– Baśka, kiedy robisz urodziny, zdecydowałaś już?
– Tak, w najbliższy weekend. Za dwa tygodnie kilka osób nie może przyjść, więc robię w ten. W sobotę.
– W domu czy w lokalu?
– W lokalu. Nie chcę robić tak dużej imprezy w domu. Wiesz, mieszkam w bloku, będzie głośno. Nie chcę też potem sprzątać całą niedzielę! Poza tym trzydziestka to specjalna okazja.
– A który lokal wybrałaś?
– Zdecydowałam się na „Insomnię”. W samym centrum, na Modnej. Tam jest kilka sal, zarezerwowałam jedną tylko dla nas.
– Świetnie! A ile osób zaprosiłaś?
– 40 (czterdzieści). Wiesz, mam strasznie dużo znajomych.
– Aha. To o której zaczynamy?
– O 20 (ósmej).
– Potrzebujesz pomocy w przygotowaniach?
– Nie, dzięki, jedzenie zamówiłam w lokalu. Będzie też DJ.
– Super. To do soboty!
– Pa!

Dialog 2

– Justyna, pamiętasz, że w sobotę Baśka robi trzydziestkę?
– No pewnie, że pamiętam.
– Dzwonię do ciebie, żeby pogadać o prezencie. Co jej kupujemy? Składamy się z Tomkiem i Pawłem czy kupujemy coś same?
– Przed chwilą dzwonił do mnie Tomek i powiedział, że 10 (dziesięć) osób robi zrzutkę. Może i my się z nimi zrzucimy?
– Ok. A co chcą kupić?
– Mają głosować. Są dwa pomysły: karnet na masaże albo czytnik e-booków. Baśka uwielbia czytać.
– Oba pomysły mi się podobają, ale chyba wolę czytnik.
– Ja też. Ok, to dzwonię do Tomka.

Słownictwo:

trzydziestka – 30. (trzydzieste) urodziny
robić / zrobić urodziny – organizować imprezę z okazji urodzin
lokal – na przykład bar, restauracja, klub, pub
blok – budynek, gdzie jest dużo mieszkań
wybierać / wybrać – zdecydować się na coś
w samym centrum – dokładnie w centrum
zapraszać / zaprosić – zapytać kogoś, czy chce przyjść (np. na urodziny)
strasznie – tutaj: bardzo
znajomi – koledzy i koleżanki
przygotowania – to, co robimy wcześniej, gdy coś organizujemy
pogadać – potocznie: porozmawiać
składać się / złożyć się – dać pieniądze na wspólny cel, np. żeby kupić razem prezent
robić / zrobić zrzutkę – składać się
zrzucać się / zrzucić się – składać się, robić zrzutkę
głosować – przedstawić swoje zdanie, swoją opinię, żeby coś wybrać
karnet na masaże – abonament na kilka sesji u masażysty
czytnik e-booków – urządzenie do czytania książek elektronicznych, np. Kindle